Goralenvolk jak zwykle płacze, że brak zysków 😅
NOT ALL GÓRALE!
Żarty żartami, ale od kiedy bandyctwo na szlakach stało się istotnie trudniejsze poza turystyką w górach można się utrzymać głównie z wyrębów albo hodowli zwierząt. Absolutnie gardzę zjawiskiem stoków narciarskich, ale to piramida; ktoś przyjeżdża zjeżdżać, to gdzieś śpi, coś zje, ludzie z tego żyją… Trochę patowa sytuacja.
—> “Jak wyjdziemy na zero, będzie dobrze” —> O zbyt wielkich zyskach nie ma mowy
W ogóle nie mam pojęcia skąd się wzieła ta “niesprzyjająca pogoda” – dodatnie temperatury i deszcze. Nie mam nawet za co wyciąć filtra z passata TDI.
Też o tym myślę, gdy jem schabowego w samolocie z Poznania do Warszawy, gdzie latam raz w miesiącu kupić sobie kilka nowych ubrań.
Obstawiam winę ekologów.