Przepisy wyłączające odpowiedzialność odszkodowawczą dzierżawców lub zarządców obwodu łowieckiego za szkody wyrządzone przez dzikie zwierzęta w uprawach rolniczych są zgodne z konstytucją - orzekł we wtorek Trybunał Konstytucyjny.
Z wnioskiem o kontrolę zgodności z ustawą zasadniczą art. 48 pkt 2 i pkt 4 ustawy Prawo łowieckie zwrócił się Sąd Rejonowy w Pile. Rozpatruje on powództwo rolnika J. P. o zasądzenie od koła łowieckiego odszkodowania z tytułu szkód w uprawach na jego działkach spowodowanych w 2012 r. przez dziki, samy i jelenie. Zanim spór trafił do sądu, koło łowieckie częściowo uznało swą odpowiedzialność, ale rolnik nie zgodził się na zaproponowaną kwotę. Zamówił prywatną opinię, na podstawie której określił wysokość swojej szkody. Przed sądem domagał się różnicy pomiędzy rzeczywistą, jego zdaniem, wielkością wyrządzonej szkody a wielkością szkody uznaną przez koło łowieckie.
Sąd po stronie rolnika
Sąd w Pile ocenił, że Prawo łowieckie faworyzuje dzierżawców i zarządców obwodów łowieckich względem posiadaczy upraw lub płodów rolnych. Odpowiedzialność zarządców i dzierżawców obwodów łowieckich jest ograniczona w stosunku do odpowiedzialności, jaka wynikałaby z ogólnych zasad odpowiedzialności określonych w Kodeksie cywilnym. Sąd pytający podkreślił, że dzierżawcy i zarządcy obwodów łowieckich są jedynymi uprawnionymi do pozyskiwania pożytków z tych obwodów, a odłowiona zwierzyna na terenie obwodu stanowi własność dzierżawcy lub zarządcy.
Art. 48 pkt 4 Prawa łowieckiego całkowicie pozbawia prawa do odszkodowania posiadacza upraw lub płodów rolnych, jeżeli ich wysokość nie przekracza wartości 100 kg żyta na hektar przeliczeniowy. Prowadzi to zdaniem sądu pytającego do naruszenia istoty prawa do odszkodowania.
Z kolei ograniczenie odpowiedzialności, jakie wynika z art. 48 pkt 2 Prawa łowieckiego (Odszkodowanie nie przysługuje posiadaczom uszkodzonych upraw lub płodów rolnych, którzy nie dokonali ich sprzętu w terminie 14 dni od dnia zakończenia okresu zbioru tego gatunku roślin w danym regionie, określonego przez sejmik województwa w drodze uchwały), nie przewiduje żadnych wyjątków – wskazuje sąd pytający. Przepis ten ignoruje fakt, iż niedokonanie sprzętu (zbioru) upraw w wyznaczonych przez sejmik terminie, może wynikać z okoliczności, na które rolnik nie ma żadnego wpływu, np. warunków atmosferycznych.
Zdaniem sądu, nie ma uzasadnienia dla takich ograniczeń bądź wyłączeń w odpowiedzialności odszkodowawczej dzierżawców lub zarządców obwodu łowieckiego, które mogą prowadzić do naruszenia zasady równości i ochrony własności posiadaczy uszkodzonych upraw lub płodów rolnych.
Trybunał widzi ważne dobro wspólne
Pięcioosobowy skład Trybunału Konstytucyjnego pod przewodnictwem Justyna Piskorskiego rozpatrywał sprawę na posiedzeniu niejawnym. Dziś ogłosił wyrok. Nie zgodził się z argumentami Sądu Rejonowego w Pile.
Jak mówił sędzia sprawozdawca Jarosław Wyrembak, ustawowe wyłączenie odszkodowania za szkody wartości do 100 kg żyta w przeliczeniu na 1 hektar uprawy ma swoje uzasadnienie w przesłankach wymienionych w art. 31 ust. 3 Konstytucji.
Ważne dobro wspólne, wynikające z zapewnienia efektywnej ochrony środowiska, niesie ze sobą konieczność znoszenia niedogodności związanych z ochroną dzikich zwierząt. Jako takie, uzasadnia w szczególności konieczność dźwigania znikomych szkód w uprawach i płodach rolnych przez właścicieli i posiadaczy gruntów rolnych - stwierdzono w uzasadnieniu orzeczenia.
Natomiast pozostawienie upraw i płodów rolnych bez ich sprzętu lub niedokonanie sprzętu przez okres dłuższy niż uzasadniony prawidłowym prowadzeniem uprawy, może być, w ocenie TK, traktowane w kategoriach przyczynienia się do powstania szkody. Trybunał uważa, że termin, o którym mowa w art. 48 pkt 2 prawa łowieckiego, nie jest arbitralny. Wynika z uchwały sejmiku województwa właściwego dla danego regionu, która powinna uwzględniać realia lokalne, zasady agrotechniczne prowadzenia upraw i warunki klimatyczne.
Brak jakiegokolwiek ograniczenia czasowego zbiorów mógłby doprowadzić do znacznego zwiększenia częstotliwości występowania szkód w uprawach i płodach rolnych - argumentuje TK.