Kilka słów, kilka przemyśleń, które sam na przestrzeni ostatnich miesięcy chciałbym usłyszeć.
👉 Merch ► https://naukowybelkot.pl/sklep-belkotowy
📚 Najnowsza książka ► https://siedem.alt.pl
📚 Pierwsza książka ► https://altenberg.pl/geny/
0:00 Wyjaśnienia wstępne
5:03 Pierwszy powód - w każdej chwili mogę zniknąć
6:40 Drugi powód - clickbait to jedyne narzędzie
15:35 Główny powód - nękanie
Zastanawiam się czemu “Uwaga Naukowy Bełkot” skoro ma 740k subskrypcji to pod filmami ma około maksymalnie 250k wyświetleń, zazwyczaj 50-150k. Ja do karty “na czasie” w ogóle nie zaglądam, bo jest tam właśnie straszny syf. Subskrybuję kanały, które wrzucają filmy raz na 1-2 tygodnie albo rzadziej i oglądam je właśnie przez kartę “subskrybowane”. Aż zaczynam się zastanawiać czy niejako takim stylem konsumpcji nie wiozę się “na gapę” na tym pociągu napędzanym szambem jaki jest popularny YouTube.
UNB akurat nie subskrybuję, ale na film o ołowicy udało mi się trafić przez proponowane filmy, tę kolumnę po prawej tronie od wyświetlanego filmu.
czemu “Uwaga Naukowy Bełkot” skoro ma 740k subskrypcji to pod filmami ma około maksymalnie 250k
bo wyswietleniami steruje algorytm i to YT decyduje co sie ma komu pokazac, mozesz miec milion subskrybujacych, ale jak YT zdecyduje, ze Ci utnie zasiegi to nic z tym nie zrobisz - sa oczywiscie sposoby takie jak otrzymywanie maili o nowym filmie ulubionego tworcy, ale umowmy sie, chyba wiekszosc z nas w pewnym momencie zaczyna traktowac je jak spam
Ja aktualnie używam RSS do śledzenia kanałów Youtube, ale zastanawiam się, czy nie wyrzucić wszystkich tych rssów youtube’owych. Cóż, ominie mnie trochę interesujących rzeczy, ale skoro i tak z powodu znużenia i klikbejtowych tytułów usunąłem bardzo interesujący mnie swego czasu kanał - Naukowy Bełkot właśnie - to podpowiada mi, że jakość treści reszty kanałów niekoniecznie będzie rosła i nie stracę aż tak dużo. Za to więcej czasu będę mógł spędzić na aktywnościach pozainternetowych.
Zastanawiam się czemu “Uwaga Naukowy Bełkot” skoro ma 740k subskrypcji to pod filmami ma około maksymalnie 250k wyświetleń, zazwyczaj 50-150k. Ja do karty “na czasie” w ogóle nie zaglądam, bo jest tam właśnie straszny syf. Subskrybuję kanały, które wrzucają filmy raz na 1-2 tygodnie albo rzadziej i oglądam je właśnie przez kartę “subskrybowane”. Aż zaczynam się zastanawiać czy niejako takim stylem konsumpcji nie wiozę się “na gapę” na tym pociągu napędzanym szambem jaki jest popularny YouTube.
UNB akurat nie subskrybuję, ale na film o ołowicy udało mi się trafić przez proponowane filmy, tę kolumnę po prawej tronie od wyświetlanego filmu.
bo wyswietleniami steruje algorytm i to YT decyduje co sie ma komu pokazac, mozesz miec milion subskrybujacych, ale jak YT zdecyduje, ze Ci utnie zasiegi to nic z tym nie zrobisz - sa oczywiscie sposoby takie jak otrzymywanie maili o nowym filmie ulubionego tworcy, ale umowmy sie, chyba wiekszosc z nas w pewnym momencie zaczyna traktowac je jak spam
Ja aktualnie używam RSS do śledzenia kanałów Youtube, ale zastanawiam się, czy nie wyrzucić wszystkich tych rssów youtube’owych. Cóż, ominie mnie trochę interesujących rzeczy, ale skoro i tak z powodu znużenia i klikbejtowych tytułów usunąłem bardzo interesujący mnie swego czasu kanał - Naukowy Bełkot właśnie - to podpowiada mi, że jakość treści reszty kanałów niekoniecznie będzie rosła i nie stracę aż tak dużo. Za to więcej czasu będę mógł spędzić na aktywnościach pozainternetowych.