— Wszyscy najbardziej boją się, żeby nie być pociągniętymi do odpowiedzialności za wykonywanie poleceń swoich przełożonych. Obawiają się, że to oni mogą się stać kozłami ofiarnymi za decyzje swoich zleceniodawców, czyli Kamińskiego i Wąsika. Dlatego mniej boją się utraty pracy, a bardziej odpowiedzialności karnej — podkreśla w rozmowie z Onetem jeden z funkcjonariuszy CBA. Porozmawialiśmy z pracownikami tej instytucji na temat planów jej likwidacji.