

No ba. Dzisiaj jest era informacji, co byś pan chciał.
No ba. Dzisiaj jest era informacji, co byś pan chciał.
Tak, to też prawda, ale twój tekst przeczytałam po tym jak skomentowałam, bo dbam o dobre internetowe zwyczaje!
Jutro telefon od Trumpa i po wszystkim.
Pytaniem które wszyscy powinni sobie zadawać jest: skąd właśnie teraz lojaliści wzięli broń? Komu zależy na destabilizacji kraju? A może komuś zależy na stworzeniu precendensu którym będzie się posługiwać, kiedy będzie rozbrajać inne siły? :)
Czyli chodzi o to, że Ghostowi też można w każdej chwili wyciągnąć wtyczkę, tak?
Ghost używa tej wtyczki, ale nikt mi nie wyjaśnił czym ona jest. :p
Dzięki za sugestie.
A to tak, to można zawsze - ofc wtedy wtedy to ja muszę ogarnąć cały dizajn i wszystkie fajerwerki. Albo nawet ktoś mi pomoże, OK, ale to wcale nie pomoże mi dać tej samej rady innym i uznać tego za alternatywę. :(
Nie napisałam nigdzie że musi to być “darmowe”. Ale alternatywy powinny być łatwo dostępne. Substack ma już tę ogromną przewagę że ma całe grono ludzi których poznałam dzięki ich pisaninie właśnie tam, są z różnych środowisk, różnych baniek (wiem, ekhm…), a ekosystem Substacka niesamowicie ułatwia odkrywanie treści i komunikację między userami. Jedynym problemem jest właśnie to, że jest scentralizowany, co mówię z żalem. Jest tam teraz masa wartościowych ludzi, tworzą wysokojakościowe teksty, ale boję się, że ktoś kiedyś wyciągnie wtyczkę i wszystko zgaśnie.
Z tego co poczytałam, Ghost jest jakoś podatny na federalizację, choć nie mam nadal pojęcia jak działa i czy może być zdecentralizowany.
Myślę że konieczność wnoszenia jakichś drobnych opłat za serwer czy hosting to nie jest tragedia, jeśli wszystko działa w sposób, który komunikuje użytkownikowi jasno, jakie ma korzyści i jest debil-friendly. Tak jak właśnie założenie konta na Substacku.
Myślę, że skoro zaznaczyłam na wstępie swój level kompetencji technicznych i ogarnięcia w technologi…
xD
Szczerze? Zawsze denerwowały mnie platformy z domenami których nie da się podyktować ludziom w rozmowie. :) Substack też nienajlepszy, ale łatwiejszy.
On nie umie robić nic innego. Ale nius sam w sobie interesujący.
Co jest oczywiście trudne, bo Ogryzka (także i w tym tekście) unika podawania źródeł informacji, więc trzeba szukać ich samemu na chorwackich portalach. Albo ufać, że rzeczywiście było tak, jak przekazuje.
Dla mnie te subreddity to taki jeden wielki trolling. Coś jak na czanach - ludzie tak się wkręcają w daną fikcję, że są w stanie siebie samych przekonać do tego, że w nią wierzą. Był taki słynny subreddit o inbreedingu (kazirodztwie z… konsekwencjami), został zbanowany po tym jak zauważyli go jutuberzy, ale IMO nie bylo tam ani słowa prawdy.
Z czanów przyszła moda na tzw Augmented Reality Games, ale zanim one powstały, użytkownicy po prostu nakręcali się nawzajem na rozmaite gówna (np. wmawianie sobie że jesteś gejem i uwielbiasz ssać kutangi, albo że marzysz o byciu poniżonym w sposób który wydaje ci się obrzydliwy…), z czasem jednak zaczęło to obierać bardziej wyrafinowane formy i przeniosło się m.in. na reddit. IMO to jedna z nich.
No ale mogę się mylić, to Amerykanie, oni nie są normalni.
Jako że kontent zawiera aż dwa pro-naziolskie red flagi (TySol i Okraska), ja nigdy nie linkuję do nich bezpośrednio, bo to poprawia ich rating w wyszukiwarkach. Używam donotlinka, polecam każdemu:
Meh, nie ma jakiegoś “konsekwentnego iścia”. Całym kontynentem targają napięcia i wahania, raz w jedną, raz w drugą stronę. UK już miało iść w stronę prawicy, potem nie poszło, teraz znowu idzie. Włochy miały prawicowego dupka u władzy przez lata, Francja jest podzielona podobnie jak Niemcy, tylko z większą sympatią do lewicy, Czechy miały swoje wycieczki ale nie poszły w tak ekstremalną stronę jak Słowacja, Polska odbiła ku liberałom, kraje bałtyckie trzymają swoich populistów w ryzach (pewnie dlatego że to ruscy agenci…), a Hiszpania i Portugalia mimo tego że były autorytarnie rządzone bardzo długo, jak dotąd się nie faszyzują - chociaż w obu przypadkach lewica robi tam duuuużo żeby zmarnować dawne poparcie społeczne.
Jak coś to na FP Napromieniowani.pl można poczytać aktualizacje. Ogólnie nie jest dobrze: dron wyrządził większe szkody niż powinien, bo zniszczył nie tylko poszycie, spowodował też pożar wewnątrz struktury i osłabił część konstrukcji. Pali się np. wełna skalna spajająca całą strukturę. Nie pytajcie mnie co to - tamtejsi piszą, że to nie jest material łatwopalny, pali się w ok. 1000 stopni. Tyle że niestety dron miał ładunek wybuchowy który generuje temperaturę dużo wyższą.
Nie wiadomo co będzie.
Sama miałam problem ze znalezieniem odpowiednich źródeł które tłumaczą to jasno, więc skompiluję ci co wiem. Flotą Cieni (Shadow Fleet, Ghost Fleet) nazywa się zbiorczo taki putinowski przekręt:
ALE
Wszyscy dobrze wiedzą, tzn tajemnicą Poliszynela jest to, że kraje tzw. Zachodu mają wielki apetyt na tę ropę, zwłaszcza teraz, kiedy jest tak tania i można skorzystać z okazji. Wszyscy wiedzą również (choć nikt oficjalnie tego nie przyzna), że tę ropę kupuje również USA - oczywiście przez pośredników, również zacierając ślady, albo zasilając nią swoje zamorskie terytoria i/lub inwestycje, nieistotne zresztą. USA jest rynkiem w ogromnym stopniu zależnym od ropy i w ostatnich latach raczej nie może narzekać na nadmiar tanich jej źródeł.
Sankcje UE nakładane na Flotę Cieni są mizerne i nieskuteczne, bo legislatorom trudno namierzać wciąż zmieniające się podmioty, właścicieli i jednostki pływające. Za każdą zatrzymaną na europejskich wodach łajbę (najczęściej bez ładunku) Rosja postawia kolejny ponad 15-letni szmelc który pojawia się znikąd. Widać go nawet na Marine Traffic, ale oficjalnie nie wiadomo do kogo należy. Coś tam w tym roku uszczelnili, ale to jak łatanie durszlaka.
Ergo ropa sobie pływa. I kolejną tajemnicą poliszynela jest, że panuje bardzo ciche porozumienie między Ukrainą a USA. Ukraina może do woli niszczyć rosyjskie fabryki sprzętu wojskowego etc., ale ma być bardzo ostrożna przy waleniu pociskami w rafinerie, przepompownie i całą ogółem infrastrukturę paliwową. Wywiad orientuje się mniej więcej, które z tych placówek produkują paliwo dla frontu czy armii, a które “na eksport” za pomocą Floty Cieni. Te pierwsze nooo, powiedzmy że można atakować (a przynajmniej Biden w końcu pozwolił), za to te drugie lepiej zostawić w spokoju jeśli chce się dalszej pomocy USA.
Zełeński kiedy już otrząsnął się ze swojej dziecinnej reakcji na to, że Trump ustawia negocjacje pokojowe z Rosją ponad głową Ukrainy, poszedł po rozum do głowy i zagrał z USA jak równy z równym. Pod pretekstem “ojej pomyliło nam się” kazał wycelować rakiety i drony dokładnie w kompleksy, o których wywiad wie od dawna, że produkują paliwo głównie dla Floty Cieni.
Stąd wkurw Trumpa. Trump wcale nie jest zły na to, że Zełeński “złamał umowę dotyczącą metali ziem rzadkich”. Jest zły na to, że Ukraina dysponuje obecnie środkami za pomocą których może dość łatwo zniszczyć część źródełka taniej benzynki. ZSU w ostatnich latach nauczyły się robić cuda z dronami i potrafią niszczyć cele znajdujące się nawet 1000km w głębi Rosji. Trump jest zły bo wie, że jego blef nie wypalił: chciał zmusić Zełeńskiego do oddania USA ukraińskich złóż prawie za darmo, bez żadnych gwarancji na przyszłość. Teraz będziemy świadkami przepychanki i w sumie wygra ją strona, która ma większe cojones. Trump już sondował możliwości amerykańskiego ustępstwa, wysyłając tam tego kolesia co ma nazwisko jak płatki śniadaniowe, ale na razie medialnie ciągle trzyma przed tzw ludem pozę, że jest kurła niezwyciężony i nikt nic mu nie narzuci.
Jak się skończy ten konkurs mierzenia siurków, to w końcu (może) wejdzie prawdziwa polityka i prawdziwe negocjacje. I tutaj wszystko zależy od postaw obu stron. Na razie taktycznie jest co najmniej 1:1, zobaczymy czy Zełeński ma siłę, żeby wytrzymać ewentualny backlash.
Wklejam ci jeszcze wideło z Bloomberga z zeszłego roku, na którym dziennikarz podpływał blisko jednostki z Floty Cieni. Jeśli pytasz o zagrożenie ekologiczne to tak, jest ogromne. Jakiś czas temu dwa takie tankowce zatonęły na Morzu Czarnym.
Europa po prostu nie może sobie pozwolić na odcięcie od rosyjskich komponentów. Tak jak USA nie może sobie pozwolić na odcięcie od ropy ze statków z Floty Cieni. Stąd megawkurw po tym, jak Zełeński rozkazał atak dokładnie na te rafinerie które tę flotę zaopatrywały. I prawdziwy powód wściekłości Trumpa, który wie, że czy chce czy nie, musi teraz negocjować - niezależnie od tego co wykrzyczy w mediach.
Jest ostatnio dużo głosów mówiących o tym, że Polska nie powinna się tak bać wycofania się Amerykanów z naszego rynku, że te firmy nie stanowią tutaj wielkiej dźwigni lewarowej itp, i to jest prawda, ale ja chciałabym przypomnieć, że to nie tego Polska się boi, kiedy USAńczycy grożą szabelką. Największy ekonomiczny strach jest o to, że amerykańskie wojsko wycofa stąd… nie, nie swoje oddziały. Swoje kontrakty dla rodzimej branży, na których stoi całkiem spora część zbrojeniówki, a pośrednio pewnie ma to wpływ na cały łańcuch technologiczny którego nie rozumiem bo za gupia jestem. Grunt że trzeba chodzić wokół wujka sama na paluszkach również dlatego. I godzić się np. na opłacanie Starlinka z własnej kieszeni.