Poziom polaryzacji, nieufności społecznej, plemienności w Bolandzie pozostaje ponadprzeciętny w skali Europy. Można spotkać się z opinią, iż wolnościowcx/osoby empatyczne/z odruchem wspólnotowym ponoszą nieproporcjonalnie wysoki koszt z tego tytułu, zaś spory trawią życie od rodzinnego po publiczne. Czy odpowiedzią, czytelnym usankcjonowaniem stanu spraw może być koncepcja rodem z Niderlandów w XX w., zrzucających brzemię konfliktów religijnych – filaryzacja społeczna, tj. grupy społeczne plus instytucje im właściwe, zorganizowane światopoglądowo/religijnie?

Dalsze źródła, linki: