Ekonomia Daru to koncepcja ekonomiczna, która opiera się na idei współpracy, bezinteresowności i dzielenia się zasobami bez użycia pieniędzy. Jest to alternatywny model gospodarczy, który kontrastuje z tradycyjnymi rynkami opartymi na wymianie handlowej i pieniądzu. W Ekonomii Daru ludzie angażują się we wzajemne dzielenie się dobrami, usługami, umiejętnościami oraz czasem, w duchu wzajemnej pomocy i współdziałania. Chociaż może to być postrzegane jako utopijne podejście do gospodarki, Ekonomia Daru posiada wiele interesujących aspektów, które warto zrozumieć i przeanalizować. W artykule tym postaram się opowiedzieć o niej, o jej związkach z permakulturą oraz o moich osobistych doświadczeniach z tą ekonomią.
Ekonomia Daru, pod różnymi nazwami, jest obecna w różnych kulturach i społecznościach od wieków, dlatego trudno jednoznacznie wskazać konkretną osobę, która pierwsza ją opisała czy zaproponowała. Koncept Ekonomii Daru jest głęboko zakorzeniony w tradycyjnych społeczeństwach pierwotnych i rdzennych, gdzie dzielenie się zasobami, darowizny i wzajemne wspieranie się było powszechną i niezbędną aby przeżyć praktyką.
W naukowym kontekście Ekonomia Daru była rozważana przez różnych badaczy i antropologów. Jednym z wczesnych badaczy, którzy zajmowali się tym tematem, był Marcel Mauss, francuski socjolog i etnolog pochodzenia żydowskiego. W 1925 roku opublikował on swoją pracę „Esej o darowiznach”, w której analizował praktyki daru w różnych kulturach i związek między dawaniem, przyjmowaniem a utrzymaniem więzi społecznych. Mauss przedstawił teorię, że darowizny nie są tylko aktami altruizmu, ale mają złożone implikacje społeczne i ekonomiczne.
Kolejnym ważnym badaczem, który wpłynął na rozwój teorii Ekonomii Daru, był Bronisław Malinowski, polski antropolog, który badał społeczeństwa tubylcze na Wyspach Trobriandzkich w Melanezji. W swoich pracach opisał gospodarkę tubylczą opartą na wymianie darów w postaci naszyjników z morskich muszli i wzajemnej pomocy, co stanowiło fundament ich wspólnoty.
Trudno mi sobie wyobrazić, że obecnie możliwa jest realizacja Ekonomii Daru na większą skalę, ale dopuszczam myśl, że… jeżeli bedziemy zmuszeni…przystosujemy się. Trudno przewidzieć przyszłość, jednak “przystosowani pożyją dłużej”.