Co to w ogóle ma do tematu dyskusji? Rolnictwo to branża z ogromnym rozwarstwieniem dochodów. A na tych protestach widać ludzi bardzo majętnych, którzy są przedsiębiorcami zatrudniającymi często imigrantów. A przemysłowe rolnictwo jest szkodliwe i wymaga zmian. Jest mnóstwo publikacji na temat szkód jakie wyrządza ten sektor dla środowiska. I wiadomo też że jest ogromny lobbing przeciw tym zmianom. To nie jest żaden hejt ani żaden klasizm.
Co to w ogóle ma do tematu dyskusji? Rolnictwo to branża z ogromnym rozwarstwieniem dochodów. A na tych protestach widać ludzi bardzo majętnych, którzy są przedsiębiorcami zatrudniającymi często imigrantów. A przemysłowe rolnictwo jest szkodliwe i wymaga zmian. Jest mnóstwo publikacji na temat szkód jakie wyrządza ten sektor dla środowiska. I wiadomo też że jest ogromny lobbing przeciw tym zmianom. To nie jest żaden hejt ani żaden klasizm.